środa, 6 lutego 2013

coś nowego ze starego :)))

witajcie kochani!!!

dziś na pierwszym planie stara taca... od dłuższego czasu zapomniana (z powodu odprysku drewna - widoczny na fotce z góry) w piwnicy sobie leżała... ale wczoraj mnie tknęło znowu na kawałek drewna i ją wyjęłam, i dosłownie ostatnie 2 białe naklejki z napisem od naszej naklejkowej koleżanki Moniki przykleiłam... i moja taca nabrała nowego blasku :)))

podoba mi się bardziej w nowej wersji... a WAM???













a oto mój prezent ślubny od Moniki, czeka na białą farbę... :)))

  


miała być niebieska, ale tak wyszło, że nadal czekała na mnie ta jedyna bordowa (kolekcja z poprzedniego xmas), w identycznym kolorze jak moje serca... 
p.s. prezent od męża 3 dni temu!!!
 








 
jutro kawałek mojej kuchni...
tymczasem pozdrawiam
A :)))

4 komentarze:

  1. hej!:) jeju jaka ta taca jest śliczna! jak Ty mogłaś ją trzymać schowaną:)))
    dobrze, że wyciągnęłaś:) i te koniki...
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj!!!
      dziękować za tacę!!!
      koniki mąż Moniki zrobił... :)))
      pozdrawiam
      A :)))

      Usuń
  2. ładne koniki zobaczyły świat nareszcie a taca wyszła super ślicznie (będzie pasowała do wymarzonego stołu). Po białąfarbę trzeba się wybrać i już :))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniki już od dawna stoją na oknie tylko nie wystawiałam fotki na blogu!!!
      za tacę dziękować :)))

      Usuń