dzisiaj w wersji z gorzką czekoladą zamiast lukru, ale nie wiem czy to nie za dużo kalorii???
do tego moja nowa ekologiczna zielona lub czarna herbatka (wczorajszy prezent od męża)... zdrowotna, z dodatkiem antyoksydantów i witaminy B... nie wiem dokładnie co jest w środku, ale smakują pysznie...
tymczasem spacer, a potem pyszny podwieczorek pewnie tuż przed kolacją... no cóż jagodzianki muszą przestygnąć...
pozdrawiam jagodziankowo...
Aga :D
Och,ja ja bym pojadła jagódek :) A ja się męczyłam wczoraj i dziś z sokami z porzeczek.Palców chyba teraz przez tydzień nie domyję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
no ja niestety soki to tylko od mamy... dzisiaj zaprawiam tutaj w Szwecji pierwszy raz ogórki na małosolne... to chyba najdroższe ogórki jakie zaprawiałam w moim życiu... za 2 gałązki kwiatu kopru zapłaciłam 30 koron tj, 14 zł hehe... a za słoik 3 l zapłaciłam 69 koron tj. 32 zł... tak więc z zaprawami w Szwecji mogę się pożegnać :(((
OdpowiedzUsuńteraz doceniam zbiory z ogrodu mojej mamy... wszystko gratis od natury... tylko koszt nasion :)
dzięki serdeczne za miłe słowa :)
pozdrawiam
Aga :D
... wiesz co!!!
OdpowiedzUsuńPycha, akurtat Ty Agu się nie musisz martwić o kalorie :D.
Śliczne fotki i pyszne bułeczki, ehhh, ahhh...
dziękować!!!
Usuńupiekę na pewno w Pile jak zląduję na koniec sierpnia masz jak w banku torta też :D
buziak
Aga :D