wtorek, 23 lipca 2013

czas na jagodzianki :)

to nic prostrzego jak tylko ciasto drożdżowe, trochę jagód i cukier puder...
dzisiaj w wersji z gorzką czekoladą zamiast lukru, ale nie wiem czy to nie za dużo kalorii???


















do tego moja nowa ekologiczna zielona lub czarna herbatka (wczorajszy prezent od męża)... zdrowotna, z dodatkiem antyoksydantów i witaminy B... nie wiem dokładnie co jest w środku, ale smakują pysznie...







 





tymczasem spacer, a potem pyszny podwieczorek pewnie tuż przed kolacją... no cóż jagodzianki muszą przestygnąć...

pozdrawiam jagodziankowo...
Aga :D

4 komentarze:

  1. Och,ja ja bym pojadła jagódek :) A ja się męczyłam wczoraj i dziś z sokami z porzeczek.Palców chyba teraz przez tydzień nie domyję.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja niestety soki to tylko od mamy... dzisiaj zaprawiam tutaj w Szwecji pierwszy raz ogórki na małosolne... to chyba najdroższe ogórki jakie zaprawiałam w moim życiu... za 2 gałązki kwiatu kopru zapłaciłam 30 koron tj, 14 zł hehe... a za słoik 3 l zapłaciłam 69 koron tj. 32 zł... tak więc z zaprawami w Szwecji mogę się pożegnać :(((

    teraz doceniam zbiory z ogrodu mojej mamy... wszystko gratis od natury... tylko koszt nasion :)

    dzięki serdeczne za miłe słowa :)
    pozdrawiam
    Aga :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ... wiesz co!!!
    Pycha, akurtat Ty Agu się nie musisz martwić o kalorie :D.
    Śliczne fotki i pyszne bułeczki, ehhh, ahhh...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękować!!!
      upiekę na pewno w Pile jak zląduję na koniec sierpnia masz jak w banku torta też :D
      buziak
      Aga :D

      Usuń