ohoj! ahoj!
dziś na pierwszym planie milusi prezent delikatnie wyproszony na mężu, ot tak, że słodki upominek i praktyczny w dodatku...
tak więc zawitał mój pierwszy nabytek Maileg w moim domu...
ooo! jak miło! |
pakunek czas rozwinąć! |
docelowe miejsce - taca na stoliku kawowym! |
czyż te puchy nie są rozkoszne???
na ciacha i nie tylko???
moje akurat zakupione w Szwecji, ale mam dla WAS polski adres:
znajdziecie tam również inne ciekawe rzeczy :)))
*** serdecznie zapraszam ***
jak wcześniej wspomniałam, ostatnio dostałam piękny, ogromny, metalowy lampion w kolorze kremu, teraz dostał się i mniejszy do pary:
ciekawą nowością w IKEA są ramki z serii MARIETORP
na próbę zakupione 2 czarne ramy,
jak zwykle wyszło super...
ociepliły kąt, a komodzie nadały klimatu Skandynawii...
mimo, że za oknem szarówka i pada deszcz, to w domu przy lampach, lampeczkach, mandarynkach, pomarańczach, cynamonie...
no i czarnobiałych zdjęciach przytulnie i miło...
a WY jakie macie plany na weekend???
u mnie przeglądanie zdjęć do powiększenia formatu i zrobienia galerii zdjęć!!!
zapewne nie tylko rodzinnej...
moje nowe hobby *** fotografia ***
tymczasem wszystkim Lubisiom życzę spokojnego rodzinnego weekendu <3
buziak aga :D
U mnie tez pada deszcz, ale dzisiaj mi to pasuje :-)... mam kieliszek wina, będę czytać
OdpowiedzUsuńPuszki naprawdę urokliwe, wszystkie dekoracje klimatyczne
Dobrego weekendu Aguś
dziękuje Iwonko!
Usuńte puszki są przesłodkie:)
OdpowiedzUsuńu nas też szaro buro i ponuro, ja chcę juz wiosny:(
pozdrawiam cieplutko:)
dziękuje Kochana! a TY gdzie chowasz swoje ciacha???
Usuńczas na obiad i na spacer... pozdrawiam <3
Metalwe lampiony prezentują się rozkosznie! zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńdziękuje serdecznie!
Usuńmiłego tygodnia :)
Puszki pyszne :)))... będą Twoich pysznych pierniczków!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne <3.
Lampiony ładne ale ja bym dwa duże chciała (wiadomo, do pary).
pozdro
ps. zdjęcie z Hubertem bardzo fajne... z Alp
a dziękować wielce!!! coś się upiecze jak zawsze :)
Usuńno lampionów nie było 2 takich samych, więc taki mniejszy dokupiłam do pary, bo jedynak taki stał smutny :)
no a zdjęcie z Hubim uwielbiam :) i tęsknię za takimi spotkaniami live :)))