witajcie milusińscy!!!
czas na wielkie odkurzanie... tak tu na blogu... oj dawno mnie tu nie było... ciekawe czy czasem ktoś tu zagląda???
pewnie mnie jak nie jeden z WAS przez pewien czas był zajęty innymi sprawami i tak jakoś zaniedbał sprawy blogowania... no cóż czasem i tak bywa...
dziś tylko małe migawki z mojego gniazdka, kilka zakupów i nie tylko, czyli to co mega stare i nowe:
1 wianek z buksztanu sztucznego... zakupiony w styczniu na przecenie... zdobi drzwi wejściowe...
w oknie zawisły nowe firanki... zakupione na starociach... idealnie białe z haftem i koronkami :)))))))))))))))))))))))))))))))))
2 wianek zdobi paterę ze świeca waniliową w pokoju, czasem w kuchni, zależnie od potrzeby...
nasze wspólne, ulubione zdjęcia, zmienione na czarnobiałe i oprawione zdobią każdą komodę...
polecam zegarek Michael Kors, bardzo elegancki i wygodny...
na drzwiach pojawił się dzwonek od alpejskich krów, nasz prezent z poprzednich wakacji...
przedpokój od kilku miesięcy zdobi oryginalny konik DALA... zakupiony na starociach, brakuje mu farby i lakieru... ale co tam, to konik z historią i duszą...
skórzana torebka VENEZIA...
pled plus wielka poduszka... 100 % bawełna, 1 strona paski, 2 strona romantyczny nadruk, pan pani pogrywa na instrumencie na łonie natury pod drzewami nad wodą...
kochani dziękuję i mam nadzieję, że jeszcze jesteście...
obiecuję poprawę...
jest dużo do nadrobienia. ufff...
buziaki Aga :D
Fajnie że wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńa zdjęcia jak zwykle świetne:)
pozdrawiam cieplutko
Dziękuję Kochana!!!
Usuńja też się cieszę z powrotu :)))
Lubie tu zagladac, masz zawsze cos fajenego do pokazania.)
OdpowiedzUsuńdziękuję wielce!
UsuńPiękne kadry :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dziękuję wielce!!!
Usuń